Zasady w domu biegacza
- 15 marca 2022
- Wu
- Opublikowany w PÓŁ ŻARTEM
Niniejszy tekst opisujący zasady w domu biegacza dedykujemy tym, którzy w wyniku splotu wydarzeń weszli z biegaczem z bliższą relację, zakończoną wspólnym zamieszkaniem. Lub, co gorsza, sami wyhodowali sobie w domu biegacza i jeszcze nie do końca wiedza jak traktować to nowe zjawisko, co to jest sprzęt biegowy i jakie są zasady obchodzenia się z nim, etc.
- pod pojęciem „biegacz” kryje się osoba regularnie biegająca, płci dowolnej;
- tak, utrwalamy stereotyp biegacza, jako brudasa, do fanaberii którego cała rodzina musi się dostosować, i co Pan nam zrobi? 😉
Żaden biegacz Ci tego nie powie, ale w domu, w którym mieszka, obowiązują pewne zasady. Możesz oczywiście z nimi walczyć. A dokładniej rzecz biorąc, możesz próbować z nimi walczyć, pamiętając o tym, że biegacz ma w zanadrzu broń… a w zasadzie cały arsenał broni w postaci focha, rozwodu, wyprowadzki, tudzież pierdolnięcia wszystkim i wyjścia na trening.
Ale nie musi tak być. Wystarczy, że poznasz i zaakceptujesz pewne zjawiska. A uwierz mi, z tym da się żyć.
ZASADA PIERWSZA: Sprzęt do biegania jest święty.
I tak właśnie jest. Nieważne, czy zużyty, czy nowy, sprzęt jest święty, a co za tym idzie nie wolno go dotykać, przestawiać ani wyrzucać bez wyraźnej zgody lub prośby biegacza.
Dlatego jeżeli zobaczysz zniszczone, dziurawe buty biegowe albo koszulkę, która wygląda jak szmata do podłogi, zawsze najpierw zapytaj biegacza, czy to aby nie jego i czy przypadkiem nie jest mu to niezbędne do szczęścia.
ZASADA DRUGA: Sprzęt leży tam, gdzie ma leżeć. Czyli wszędzie.
Wchodząc do domu biegacza od razu zauważysz, że jest to dom biegacza. Porozwalane w przedpokoju zabłocone buty, sterta brudnych ciuchów czekających na pranie, rzucone w kąt nie_do_końca_wypakowane plecaki, pasy biodrowe, półpełne bidony, softflaski z wodą tudzież inną dziwną zawartością… Wszystko to świadczy, że znalazłeś się w domu biegacza.
Im szybciej wyznaczysz sobie między tym wszystkim ścieżki, tym lepiej dla Ciebie. Pamiętaj, że pytanie:
Kochanie, nie widziałaś gdzieś tej mojej takiej zielonej koszulki, co to leżała TUTAJ?
jest pierwszym krokiem do awantury. Ma leżeć, tam gdzie leży. Kropka.
Na obrazku nasza domowa półka z butami…
Wiadomo, że lepiej pisze się po kawie. Zatem jeżeli lubisz nasze teksty, bawią Cie nasze memy, uroniłaś/łeś łezkę, lub widzisz w nich cząstkę siebie – postaw nam kawę TUTAJ. Będziemy zaszczyceni! 😀
ZASADA TRZECIE: Trening biegowy trwa tyle ile ma trwać!
Pytanie biegacza przed wyjściem na trening o to, za ile wróci, mija się z celem. Biegacz nie wie, ile potrwa trening. Jeżeli wychodzi na lekki bieg, może się zapomnieć w przyjemności i wydłużyć go nawet kilkukrotnie. Jeżeli w planie ma ciężką jednostkę treningową, może akurat po zakończeniu zechce spocząć i odpocząć na skraju bieżni. Bądź wda się w miłą, kilkugodzinną pogawędkę z innymi biegaczami… Dlatego nie stresuj biegacza głupimi pytaniami przed treningiem, czekaj cierpliwie, aż wróci – a wtedy okaż mu swój zachwyt i podziw, że:
Aż tyle przebiegłem!
lub że:
dałem radę tym pieprzonym kilometrówkom po 4,15 każda!
ZASADA CZWARTA: Śmierdzi? Musi śmierdzieć!
Biegacze są EKO. Cokolwiek to znaczy – są i już. Dlatego starają się chronić środowisko przed zanieczyszczeniem detergentami i innymi trudno rozkładalnymi środkami, używając ich jak najrzadziej. Stąd słynne powiedzenie:
Postaw te skarpetki tam gdzie stały! Niech tam stoją i czekają na kolejny trening!
Z racji swojego hobby biegacze są też trochę bardziej odporni na bodźce natury olfaktorycznej (czytaj: smród). Przyzwyczaj się zatem do tego, że czasami w domu rozchodził się będzie delikatny „soundzik” lekko pobieganej odzieży sportowej. A jeżeli masz w domu ultrasa, to po prostu lepiej wytnij sobie cały zmysł powonienia.
Zapamiętaj, że biegacz dzieli ciuchy na:
- czyste,
- brudne, ale jeszcze nie walące tak, żeby nie dało się założyć,
- te stojące w kącie, czekające na spalenie.
ZASADA PIĄTA: Po treningu jestem, nie widać?!
Trening i odpoczynek. Dwie święte dla biegacza rzeczy. Musisz się nauczyć, że postęp u biegacza bierze się z odpoczynku, stymulowanego uprzednio treningiem. Zatem można wysnuć wniosek, że odpoczynek jest immanentną częścią treningu biegacza.
Oznacza to, że musisz zapewnić biegaczowi odpowiednie warunki, aby jego forma kwitła. Przez zapewnienie odpowiednich warunków rozumiemy danie biegaczowi wymaganej dawki świętego spokoju, a w szczególności – odstąpienie od egzekucji czynności, takich jak:
- sprzątanie
- zakupy
- wynoszenie śmieci
- wychodzenie z dzieckiem/psem (niepotrzebne skreślić)
Zwłaszcza po treningu.
PO TRENINGU BIEGACZ MA ODPOCZYWAĆ, A FORMA ROSNĄĆ!
_________________________________________
Wiadomo, że lepiej pisze się po kawie. Zatem jeżeli lubisz nasze teksty, bawią Cie nasze memy, uroniłaś/łeś łezkę, lub widzisz w nich cząstkę siebie – postaw nam kawę TUTAJ. Będziemy zaszczyceni! 😀
Teksty i obrazki na tej stronie mają charakter i zabarwienie satyryczne. Traktujesz je na serio na własne ryzyko i odpowiedzialność.
Na najfajniejszy bieg górski w Polsce centralnej – Telegraf Trail 2022 zapiszesz się TUTAJ
Przeczytaj również:
ULTRA, CZYLI BARDZIEJ! Zapiski o tym co to znaczy bardziej. I bardziej niż bardziej… w bieganiu.
Wścieklizna świąteczna, czyli traktat o idealnym prezencie dla ultrasa.
Memik okolicznościowy:
O autorze
Na bieganiu się nie znam, więc głównie o nim piszę.
Udostępnij
Odpowiedz Anuluj pisanie odpowiedzi
Musisz byćzalogowany aby komentować.