Skandal podczas biegu w Krościenku!
Korki, śnieg po pas, nieosuszona trasa, Kenijczycy wycofani, nieatestowany dystans, mokro w gaciach, fatalne warunki do wyprzedzania i gile po pas! Tak wyglądał pierwszy dzień edycji zimowej Etapowej Triady
Katastrofa wisiała w powietrzu już od kilku dni. Co prawda organizator próbował jakoś ratować sytuację, między innymi skracając niektóre dystanse, ale wszyscy byli przekonani, że powodem jest niemożność wjechania na Przehybę pługiem celem uprzątnięcia śniegu i wytopienia jego resztek gigantyczną suszarką, a następnie wytyczenia szerokiej na kilkunastu biegaczy biegostrady.
Nic z tych rzeczy! Biegacze zostali pozostawieni na pastwę śniegu, zimy i śniegu, i zimy!
I śniegu.
Śnieg i korki
Jeszcze przed startem wszystkie europejskie drużyny biegowe wycofały z udziału wszystkich niezapisanych europejskich Kenijczyków!
Tłumy uczestników rzuciły się do robienia sobie przedstartowych selfie i wrzucania ich w internety. Jak przyznawali, głównym powodem była troska o rodzinę i znajomych na wypadek zaginięcia biegacza. Dzięki tym zdjęciom wiadomo, gdzie, kiedy i z kim dany biegacz był ostatni raz widziany i co miał na sobie…
Na zdjęciu widzimy przykładowe selfie, które przerażeni uczestnicy masowo robili i wrzucali na wszelki wypadek w Internet.
Od rana uczestnicy biegu donosili nam o fatalnych warunkach na trasie. Zgodnie z przewidywaniami czołówka biegu ustawiła się na końcu, pozwalając zawodnikom z końca na przekopanie tuneli przez co większe zaspy. Jak się okazało, strategia ta była celna i pozwoliła zachować faworytom siły na ostatnie metry pierwszego etapu.
Na zdjęciu powyżej czołówka biegu przedzierająca się przez zaspy. Fot. Izabela Bohdziewicz
Najlepiej grozę sytuacji odda garść gorących komentarzy:
To skandal! Zapłaciłem za bieganie, bieg w nazwie ma słowo „bieg”, a my tu idziemy w korku, jak na Zakopiance!
Anonimowi biegacze przemieszczający się w korku. Fot. A Szafrańska
Anonimowi biegacze przemieszczający się w korku. Fot. A Szafrańska
Anonimowe barany przemieszczające się w korku. Fot. N/N
Inny uczestnik nie zdzierżył i wygrażał:
Kto to widział tak nie przygotować tras! Będę żądał zwrotu! W dobie elektroniki śnieg powinien zostać przetopiony na wodę i podany do picia na punktach! Śnieg w zimie dopuszczalny jest tylko w telewizji!
Ogólnokrajowe poruszenie
Czara goryczy została przelana.
Podobno pewien znany emerytowany polityk z Gdańska tłitował od rana:
Nie o take Polskie walczyłem!
Prawica okrzyknęła tę sytuację niezgodną z duchem narodowym, lewica – z duchem lewicowym, a liberałowie nazwali ją nieliberalną! Grupy zawodowe rozpoczęły masowe przejścia na L4.
W biegowym środowisku zawrzało.
Niejaki Bonku sKielc zapowiedział, że w ramach protestu wszystkie najbliższe dwa maratony pobiegnie tyłem.
Biegacze wychodzą na ulice, z ulic w las i w ramach jedności z ofiarami biegu tarzają się w śniegu!
Środowisko nordic walking grozi procesami, pokazując prawa autorskie do poruszania się marszem bez względu na warunki.
Jak do tej pory nie udało nam się skontaktować z organizatorami. Podobno wszyscy wybiegli na trasę jutrzejszego etapu biegu i topią suszarkami śnieg.
W związku z komunikatem na ich stronie, cytujemy:
Pakujcie wszystkie ubrania i buty, jakie macie, bo po każdym etapie będą totalnie przemoczone!
Państwowy Instytut Hydrauliczno-Meteorologiczny zapowiedział kontrolę.
Pozostają pytania bez odpowiedzi
Dlaczego nie zalecono biegu w rakietach śnieżnych?
Jak długo jeszcze organizatorzy zimowych biegów narażali będą biegaczy na zimowe warunki biegowe?
Kiedy rozpoczęte zostaną poszukiwania utkniętych w śniegu biegaczy?
Kto to jest ten śnieg?
I dlaczego kurde nas tam nie ma?!?!
_________________________________________
Jeżeli traktujesz poważnie to, co napisaliśmy, skonsultuj się prędko z lekarzem lub farmaceutą i łyknij stosowny syropek na gardełko, bo na głowę już za późno…
Fotki dzięki uprzejmości: Oli, Artura, Beaty, Magdy, Izy, Pauli, Basi.
Memik okolicznościowy: Temperatura treningowa
Może Cię także zainteresuje:
Musisz byćzalogowany aby komentować.