Wirtualny Bieg Zwierza – podsumowanie
- 5 listopada 2019
- 0 komentarzy
- Redakcja
- Opublikowany w CAŁKIEM SERIO
- 1
Pierwsze koty i płoty już za nami. Wirtualny Bieg Pamięci Powstańców Warszawskich został przyjęty przez Was znakomicie, a my zachęceni tym wszystko co działo przez ostatni miesiąc postanowiliśmy działać dalej i robić #CośDobrego nadal.
Z okazji Światowego Dnia Zwierząt przygotowaliśmy Wirtualny Bieg Zwierza, no i po raz kolejny byliśmy zachwyceni Waszą pozytywną reakcją!
Na co przeznaczymy kasę?
Tak jak Was informowaliśmy przed biegiem, 50% dochodu netto, czyli po odliczeniu wszystkich kosztów organizacji wydarzenia, przeznaczymy na promocje adopcji zwierzaków ze schronisk. Wydamy to przede wszystkim na opłacenie płatnych reklam, postów w portalach społecznościowych. Przygotujemy też zachęcające do adopcji zwierzaków filmy, które będziemy promować i udostępniać gdzie tylko się da (produkcją materiałów reklamowych i filmów zajmujemy się sami – nie ponosimy w związku z tym dodatkowych kosztów).
Mieliśmy świadomość, że powtórzyć liczby z Biegu Niepodległości będzie bardzo trudno, ale też uznaliśmy, że nawet kilka złotych dzięki którym uda się dać nowy dom chociażby jednemu zwierzakowi to dużo. Dlatego zakasaliśmy rękawy i oddaliśmy się w całości Biegowi Zwierza.
Rozliczenie
W Biegu Zwierza wzięło udział 587 osób! Trafiło do Was 587 medali!
Na naszym koncie pojawiło się 20.545 zł. Za medale zapłaciliśmy 7572,3 zł. Za reklamę w popularnym portalu społecznościowym… zapłaciliśmy 370 zł. Koszty stałe jak np. koperty, taśmy, toner do drukarki itd to 500 zł no i nasze Żuczki, czyli pracownicy to kolejne 1500 zł.
Dochód brutto po odliczeniu tych kosztów to 10.602,7 zł od czego musieliśmy oddać Państwu 23% podatku VAT czyli dokładnie 1982,62 zł, a następnie od tego co zostało także na konto urzędu skarbowego musieliśmy oddać podatek dochodowy.
Po tych wszystkich skarbowych kombinacjach na koncie zostało dokładnie 6982 zł i 26 groszy.
Zapowiadaliśmy, że 50% dochodu netto przeznaczymy na promocję adopcji zwierzaków ze schronisk, tak też się stanie i już teraz odkładamy kwotę 3491 zł i 13 groszy, którą zaokrąglamy do równych 3.500 zł.
Co już zrobiliśmy?
Odwiedziliśmy Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Dyminach koło Kielc, porozmawialiśmy o adopcji zwierzaków, przygotowaliśmy na ten temat film. Będziemy promowali ten film w internecie, będziemy zachęcali na wszelkie możliwe dostępne nam sposoby do adopcji zwierzaków.
Jeśli dzięki temu, że wzięliście udział w Biegu Zwierza i dzięki tym pieniądzom swój nowy dom znajdzie chociaż jeden zwierzak to będziemy szczęśliwi niemiłosiernie mocno!
Już teraz Wam za to dziękujemy i bierzemy się dalej do pracy.
W tym miejscu także zachęcamy Was do tego aby spojrzeć w kierunku zwierzaków zamieszkujących schroniska, może planując powiększenie swojego gospodarstwa domowego pomyślicie o tym aby zwierzaka wziąć z zimnego, pustego kojca w przytulisku, a nie kupować za spore pieniądze z hodowli.
W naszym kraju żyje, według różnych wyliczeń od 6 do 8 mln psów, ponad 100 tys wiernych przyjaciół człowieka mieszka w schroniskach, szacuje się też, że ponad 600 tys psów to psy tzw. zdziczałe. Niestety też schroniska w Polsce są ciągle przepełnione, a za taki stan rzeczy odpowiada tylko i wyłącznie człowiek, nikt inny.
Skoro to człowiek jest odpowiedzialny za to co dzieje się ze zwierzakami to on też jako jedyny może zrobić #COŚDOBREGO aby ten stan rzeczy odmienić.
Można też pomagać inaczej, choć to już wymaga od nas w pełni zdroworozsądkowego myślenia. Okazuje się bowiem, że większość psów i kotów znajdujących się w schroniskach to efekt porzucenia ich przez ludzi, dobrowolnego oddania lub co gorsze porzucenia zwierzaków w lasach czy na parkingach.
Adopcja zwierzaków ze schroniska, co warto wiedzieć?
Najważniejszą rzeczą na którą musimy sobie odpowiedzieć to czy jesteśmy gotowi w 100% na to aby mieć nowego mieszkańca w naszym gospodarstwie. Nowego i na zawsze!
Zakładamy, że taka decyzja jest. Jest ona przemyślana na wszelkie możliwe sposoby, nie jest to tylko decyzja dzieci i jest poparta wszelkimi „za i przeciw” gdzie tych pierwszych jest zdecydowanie więcej.
Co robimy?
Najlepszym rozwiązaniem jest udanie się do pobliskiego schroniska, azylu czy przytuliska dla bezpańskich zwierząt. Listę takich miejsc znajdziecie bez problemu wpisując w Google „schronisko dla zwierząt”.
Jesteśmy przekonani że na miejscu jakiś „słodziak” wpadnie Wam w oko, jeśli tak się stanie to koniecznie należy się dowiedzieć wszystkiego na jego temat. Jaką ma historię, dlaczego znalazł się w schronisku, jakim jest psem, czy jest łagodny czy wręcz przeciwnie, czy był ofiarą przemocy fizycznej, czy chorował, czy jest wysterylizowany, zaszczepiony, jak zachowuje się w stosunku do innych zwierząt i przede wszystkim jak reaguje na ludzi i dzieci.
W wielu przypadkach psy przypominają ludzi, jeśli ich przeszłość była trudna, jeśli były bite to może się okazać, że będą bardzo nieufne, a często nawet agresywne w stosunku do ludzi.
Pamiętajmy też, że praktycznie każde schronisko dla zwierząt umożliwia, w ramach wolontariatu, wyprowadzanie zwierzaków na spacer, a nawet po dłuższym zapoznaniu zabieranie ich „na wycieczki” do domu. Zróbmy tak, nie bójmy się takiego rozwiązania bo może ono odpowiedzieć na wszystkie pozostające jeszcze bez odpowiedzi pytania.
Jeśli jesteśmy zdecydowaniu to musimy pamiętać, że psa lub kota ze schroniska adoptujemy osobiście, bez żadnych pośredników czy przedstawicieli. Po wstępnej weryfikacji przez pracowników schroniska musimy też zobowiązać się odpowiednią umową do:
- sterylizacji/ kastracji (często jednak ten prawny obowiązek bierze na siebie schronisko)
- stworzenia psu odpowiednich warunków,
- godnego traktowania zwierzęcia,
- nie porzucenia go w przyszłości,
- zapewnienia mu opieki weterynarza,
- poinformowania schroniska w razie ucieczki psa i podjęcia wszelkich kroków mających na celu odnalezienie czworonoga,
- oddania psa z powrotem do schroniska, gdy nie może dalej opiekować się zwierzęciem.
W najważniejszym dniu dla naszego nowego Przyjaciela musimy mieć ze sobą dowód osobisty, smycz i obrożę (pod warunkiem, ze nie jest kotem).
Może się też okazać, że nie dostaniemy zgody na adopcję wybranego przez nas psiaka czy kociaka. Pracownicy schroniska sprawdzą wcześniej czy dany zwierz na pewno będzie do nas pasował, czy będzie miał odpowiednie warunki bytowe oraz czy będziemy potrafili się nim w wystarczający sposób opiekować. Są rasy psów które wymagają dużo więcej niż tylko miejsca do spania i miski z jedzeniem, z niektórymi trzeba biegać kilkadziesiąt minut dziennie, inne trzeba wyprowadzać na dwór częściej, kolejne rasy będą wymagały kilogramów karmy miesięcznie, a jeszcze inne stałych wizyt u „psiej kosmetyczki”.
W niektórych przypadkach może występować także tak zwana opłata adopcyjna, waha się ona od 20 do nawet 200 zł, jednak te kilkadziesiąt złotych w momencie poczucia wielkiej miłości do nowego członka rodziny nie powinny być żadną przeszkodą.
Jeśli jesteście gotowi i zdecydowani to trzymamy za Was mocno kciuki, cieszymy się, że dzięki takim osobom jak Wy jakiś czworonożny przyjaciel stanie się Przyjacielem przez wielkie P. Dbajcie o niego i traktujcie jak pełnoprawnego członka rodziny.
tekst powstał przy pomocy materiałów ze strony www.dogway.pl
O autorze
Cieciostwo, Rada Rejsu, Kulturalno-Oświatowi, Karo, Wu, cała ekipa taktyczno-techniczna i sekcja gimnastyczna.
Udostępnij
Udostępnij
O autorze
Cieciostwo, Rada Rejsu, Kulturalno-Oświatowi, Karo, Wu, cała ekipa taktyczno-techniczna i sekcja gimnastyczna.
Odpowiedz Anuluj pisanie odpowiedzi
Musisz byćzalogowany aby komentować.